niedziela, 3 sierpnia 2014



Dalajlama zapytany co zadziwia go najbardziej w ludzkości, odpowiedział:

„Człowiek.
Bo poświęca swoje zdrowie, by zarabiać pieniądze, następnie zaś poświęca pieniądze, by odzyskać zdrowie.
Oprócz tego, jest tak zaniepokojony swoją przyszłością, że nie cieszy się z teraźniejszości.
W rezultacie nie żyje ani w teraźniejszości, ani w przyszłości; żyje tak, jakby nigdy nie miał umrzeć, po czym umiera, tak naprawdę nie żyjąc.” 
- - - *** - - -

sobota, 21 września 2013

Przyciąganie wielkiego ekranu


O tym miałam nie pisać, ale nie mogę wytyrzymać. Kino jest moją wielką miłością. Od września 1997 roku, kiedy ta przygoda się zaczęła, byłam w kinie 390 cudownych razy i nigdy nie miałam dość. 
Mimo to nie było mi szkoda, kiedy przyszedł czas na zrobienie sobie przerwy związanej z ciążą i Mr Dź. Przerwa trwa już 7 miesięcy. I nagle tęsknota wróciła. 

Poniżej zwiastuny kilku filmów, których nie będę miała okazji obejrzeć w kinie. Ale niech się strzegą, jeszcze je dopadnę!! :)


Wielki Gatsby
No cóż, filmu Baza Luhrmanna po prostu nie mogę odpuścić. Po „Romeo i Julii” oraz „Moulin Rouge” czekam na kolejne zauroczenie. A po „Django” nie mogę się doczekać, żeby znowu zobaczyć Leosia :)
 


Blue Jasmin
I kolejny mój ulubieniec. Nigdy nie mam dość Woodiego. Co prawda nie zawsze mnie zachwyca, ale po takich perłach jak „Vicky, Cristina, Barcelona” i „O północy w Paryżu” koniecznie chcę zobaczyć, czy nie wspiął się na wyżyny kolejny raz.




Diana
Tego filmu jestem bardzo ciekawa.




Czas na miłość
Może nie aż tak pociągający jak powyższe, ale dzieło Richarda Curtisa („Cztery wesela i pogrzeb”, „To właśnie miłość”) i to z udziałem Billa Nighy może okazać się warte wielu uśmiechów. 

Do zobaczenia :)